poniedziałek, 27 grudnia 2010

Podsumowanie roku 2010

Minął już ponad rok od czasu kiedy założyliśmy klub, niecały rok od czasu kiedy mamy siedzibę.
Dziękuję wszystkim tym którzy swoim wkładem umożliwili działanie klubu.
Jednocześnie koniec pierwszego roku naszej działalności to dobry czas na podsumowanie.

Finanse
Sprawy finansowe klubu nasz skarbnik (Rantor) prowadzi skrupulatnie, a czynsz jest na bieżąco opłacany.

Ludzie
Stan osobowy klubu powiększył się. Zaczynaliśmy z 12 członkami klubu, w tej chwili jest nas 14 do tego jeszcze parę osób związanych z klubem. Można powiedzieć, że z przyległościami jest nas już dwudziestka.

Wykorzystanie klubu
Większość z nas należy do pracujących, to znaczy że możemy sobie spokojnie pozwolić na opłacanie składek, nawet za samą możliwość wykorzystania klubu wtedy kiedy mamy czas na granie.
Z drugiej strony bardzo mało pojawia się w klubie młodszych graczy, a klubowiczów często grających w klubie również nie ma zbyt wielu.
Mogę szacować, że nawet przy 30-40 stałych członkach klubu, nie mielibyśmy problemów z pomieszczeniem się w obecnym klubie.

Co sprawia, że ci którzy grają często nie chcą grac u nas? Nie mam dobrej odpowiedzi na to pytanie. Mogą to być:
przyzwyczajenia do grania w domach/sklepach,
niechęć do płacenia składek (ale przy koszcie miesięcznym poniżej ceny jednego taniego biletu do kina - jest to mało zrozumiałe),
może na Bemowie/Żoliborzu/Woli jest po prostu mało graczy.
Właściwie tylko na pierwszy przypadek możemy jako klub mieć wpływ.

Eventy
Środkiem do nakłonienia większej liczby graczy do przyłączenia się do nas, jest uparte, częste i regularne prowadzenie eventów/ spotkań na granie.
Kiedy nasze spotkania będą pewne w określonym terminie, wtedy również będą pojawiali się nowi gracze- z resztą tak jak miało to miejsce do tej pory.
Kluczowa jest tutaj ilość.

Wodzirej
Mam jeszcze jedno spostrzeżenie. Nie znalazłem żadnego chętnego, do prowadzenia w klubie warhammera fantasy. Pomimo obietnicy zwolnienia z opłat i ogłoszenia na Border Princes (największy serwis whfb w Polsce) ani jeden chętny się nie zgłosił.
Paradoksalnie sprawia to, że Flames of War, Warmachina+Hordy i Battlefleet Gothic są grami znacznie popularniejszymi u nas niż whfb.

Najpopularniejsze systemy
Animowanie whfb u nas wymaga znacznie większego wysiłku do osiągnięcia rezultatu niż w przypadku FoW’a, wh40k czy Warmachiny. Wysiłku, który i tak mało kto gotowy jest podjąć. Z resztą nie ma w tej chwili, nikogo u nas kto by w ten system regularnie grał. Skoncentrowanie działań na 3 wspomnianych systemach przyniesie lepsze rezultaty niż na ożywianiu „martwej szkapy” jaką zdaje się w tej chwili być WHFB.

Podsumowując naszą obecną sytuację
mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z efektów pierwszego roku naszej działalności. Klub jeszcze nie osiągnął masy krytycznej, nie zaistniał jeszcze efekt kuli śnieżnej- nie mamy jeszcze tylu członków, aby ciągle (powiedzmy w każdy weekend) klub był obsadzony i żeby następował przepływ graczy przez nasz klub (tak jak ma to miejsce w klubach w Europie zachodniej
Klub dalej wymaga czasami pociągnięcia go, czasami popchnięcia do przodu. Mogę jednak śmiało dodać, że idzie naprzód znacznie łatwiej, niż jeszcze rok temu.

Co jest najbardziej teraz potrzebne?
Ludzie gotowi zaangażować się w działalność klubową. Tacy jak np. caen, który w miarę regularnie robi spotkania w weekendy na warmachinę.

Czego życzę klubowiczom (w tym sobie) na nowy rok?
-Więcej czasu, który mogą poświęci na wargaming :)


p.s. chętnie przeczytam Wasze uwagi i przemyślenia